Dzień Chłopaka, to nowe, nieoficjalne święto obchodzone w Polsce 30 września, głównie wśród młodzieży szkolnej.
Jest to w pewnym sensie męski, albo raczej chłopięcy, odpowiednik Dnia Kobiet.
W dniu tym dziewczęta składają chłopcom życzenia i wręczają drobne upominki, aby wyrazić swoją sympatię.
Oprócz Dnia Chłopaka w kalendarzu znajdują się jeszcze dwa pokrewne męskie święta:
Dzień Mężczyzn — obchodzony w Polsce 10 marca, aczkolwiek oficjalny termin Międzynarodowego Dnia Mężczyzn przypada na 30 listopada;
Dzień Ojca — obchodzony 23 czerwca;
Dzień Dziadka — obchodzony w Polsce 22 stycznia.
Geneza tego święta w Polsce jest niejasna. Pewne jest jednak, że z roku na rok zyskuje ono na popularności dzięki mediom, a szczególnie internetowi i portalom społecznościowym.
Obecnie Dzień Chłopaka obchodzony jest w kilku krajach, ale w różnych terminach.
Krajem, w którym święto to ma najdłuższą tradycję jest Japonia.
Prawdopodobnie już w VI wieku n.e. zapoczątkowane zostały obchody święta Tango no Sekku, czyli Dnia Chłopca, w którym rodziny cieszyły się z rozwoju i postępów w nauce męskiej części swojego potomstwa.
Po II wojnie światowej święto to zostało przemianowane na Dzień Dziecka (jap. Kodomo no Hi) i poświęcone jest wszystkim dzieciom.
Mały, duży, bury, kolorowy, milutki, z kokardką czy w kubraczku... Każdy posiada bądź posiadał własnego ulubionego misia pluszowego.
Jest to jedna z najpopularniejszych zabawek w Europie już od XIX wieku!
Miś pluszowy nieodłącznie kojarzony jest z beztroskim czasem dzieciństwa. Wiele razy, pewnie, dla Was był kumplem do zabawy, kompanem podróży, przyjacielem, któremu można wszystko powiedzieć, antidotum na nocne koszmary.
Pierwsze misie pluszowe powstały w Europie, następnie były też eksportowane do USA. Nazwa Teddy Bear, wzięła się od zdrobnienia imienia Teodora Roosevelta.
Wiąże się z tym historia o niedźwiadku, którego postrzelił podczas polowania jeden z jego towarzyszy. Gdy prezydent zobaczył przestraszone zwierzątko, kazał je wypuścić.
Cała historyjka została zobrazowana w komiksie i opublikowana w gazecie. Producenci zabawek podchwycili historyjkę i nazwali pluszowego misia “Teddy Bear”.
Dzisiaj w każdym sklepie z zabawkami możemy natknąć się na pluszowe misiaki. Często są one bohaterami powieści, bajek, filmów i piosenek tak jak m.in. Kubuś Puchatek, Coralgol, Paddington, Miś Uszatek, Yogi, Rupert, Mój Brat Niedźwiedź, Mały Miś, Troskliwe Misie czy Gumisie. Nie można wyobrazić sobie świata bez uroczego, łagodnego misia.
Wigilia świętego Andrzeja przypadająca 29 listopada, to tradycyjny wieczór wróżb.
Dziewczęta usiłowały w tym dniu dowiedzieć się o swym losie. Święty Andrzej uznany jest za patrona panien chcących szybko wyjść za mąż, miał on pomóc dziewczętom w odkrywaniu przyszłości, chłopcy swój dzień wróżb obchodzili w wigilię świętej Katarzyny, czyli 24 listopada.
Jednak katarzynki były mniej atrakcyjne od andrzejek i z czasem o nich zapomniano.
W dzisiejszych czasach oba te obrzędy połączono i są obchodzone jako andrzejki. W ten wieczór zarówno chłopcy jak i dziewczynki próbują poznać swoją przyszłość.
Dziś na moje rozkazanie,
miły nastrój niech się stanie
Uśmiech dzisiaj niech zagości
w oczach, sercach naszych gości
Wróżby andrzejkowe
a) „Magiczne liczby”: Każde dziecko losuje karteczkę z liczbą od 1 do 8. Prowadzący zabawę odczytuje co mówią liczby o tych osobach:
1 - Jesteś osobą upartą i wytrwałą w dążeniu do celu.
2 - Jesteś osobą łagodną, wrażliwą, ale bardzo wytrzymałą. Masz zdolności plastyczne. Gwiazdy mówią, że będziesz miał wspaniałe wakacje.
3 - Jesteś osobą godną zaufania i potrafisz być wiernym przyjacielem. Czasami jednak zachowujesz się zbyt gwałtownie i trudno z tobą wytrzymać. Czeka Cię wspaniała podróż.
4 - Można powierzyć ci swoje tajemnice – nikomu nie wygadasz. Będziesz miał bardzo pracowity rok.
5 - Zawsze sprawdzasz się w trudnych sytuacjach. Poznasz prawdziwego przyjaciela.
6 - Jesteś osobą serdeczną, towarzyską i bardzo lubianą. Unikasz spięć i sytuacji konfliktowych. Czasami trudno ci podjąć ważną decyzję.
7 - Czasami jesteś roztargniony i gubisz różne drobiazgi. Pójdziesz na wspaniałe przyjęcie urodzinowe.
8 - Nie lubisz pokonywać trudności, ale radzisz sobie z nimi doskonale. Czeka Cię
wspaniała niespodzianka.
b) Wyciąganie kartek z imionami: dzieci otrzymują małe karteczki, na których wypisują imię, które im się podoba (dziewczynki – męskie, chłopcy – żeńskie). następnie wkładają je do dwóch kolorowych pudełeczek, z których teraz losują imiona wybrańców.
c) Losowanie kolorów: Dzieci siedzą w kręgu i losują karteczki w sześciu kolorach. Następnie wstają uczniowie, którzy wylosowali dany kolor, a prowadzący czyta, o jakich przestrogach na przyszłość mówią dzieciom wylosowane kolory.
Czerwony - Jesz za dużo słodyczy. Musisz je ograniczyć, bo w przyszłości będziesz musiał być częstym gościem u dentysty.
Zielony - Bądź ostrożny w drodze do szkoły. Patrz uważnie pod nogi i bacznie rozglądaj się na przejściu przez ulicę.
Żółty - Bardziej dbaj o swoje zdrowie, cieplej się ubieraj.
Niebieski - Zawsze pilnuj swoich rzeczy, bo możesz coś cennego zgubić.
Biały - Pijesz za mało mleka. Jedz więcej nabiału, a nie tylko chrupki i wafelki.
Czarny - Unikaj nieporozumień, a wszystko będzie wokół ciebie bardziej kolorowe.
6. Wróżby indywidualne w przygotowanych kącikach wróżb
a) Przyszłość ukryta pod kubkiem - przy tym stoliku piękne wróżki przygotowały niespodzianki pod kubkami. Pod każdym z nich leżał ukryty przedmiot- symbol przyszłości np.:
pierścionek - zaręczyny
różaniec - zakon
serce - miłość
obrączka - małżeństwo
chusteczka - łzy
kwiat - staropanieństwo
b) „Mowa kwiatów”: Na stoliku poukładane są karteczki z nazwami kwiatów. Dzieci wybierają kartkę, a nauczyciel odczytuje przepowiednię:
Aster - uważaj czekają cię kłopoty
Narcyz - jesteś bardzo dokładny
Róża - szczęście i powodzenie w życiu
Niezapominajka - będziesz tęsknić
Jemioła - zakochasz się
Goździk - jesteś zazdrosny/a
Stokrotka - dobieraj staranniej przyjaciół
Lilia - niewinność i samotność
Bez - miłe towarzystwo
d) Wróżba z butami: dzieci ustawiają po jednym bucie w dwóch rzędach – w jednym chłopcy, w drugim dziewczynki, następnie przesuwają buty do przodu o jedno miejsce, ten czyj but pierwszy będzie na linii końcowej najszybciej zmieni stan cywilny.
7. Dyskoteka przeplatana konkursami
a) Dmuchanie baloników: Dzieci dostają do nadmuchania 1 balon, ten kto pierwszy nadmuch i zawiąże balon – wygrywa.
b) Odgadujemy smaki: Wybieramy siedmioro dzieci, zawiązujemy im oczy, następnie mają one poznać po smaku, kształcie, konsystencji lub zapachu: jabłko, sól, cukier, kiełbasę, ciastko, chleb, pieprz.
c) Taniec z balonem na gazecie: 5 par tańczy na gazecie z balonem między głowami, co jakiś czas składamy gazetę, wygrywa ta para, która nie upuściła balonu i nie wyszła poza gazetę.
d) Słodki smakołyk: Na stoliku kładziemy 3 pączki, wygrywa ta osoba, która najszybciej zje pączek bez pomocy rąk.
e) Zabawa muzyczno – ruchowa: Dzieci tańczą dowolnie przy muzyce, kiedy muzyka się urywa nauczyciel podnosi do góry kartkę z napisaną cyfrą, dzieci mają za zadanie szybko połączyć się w grupy liczące tyle osób ile wskazuje cyfra z kartki. Po utworzeniu grupek nauczyciel podaje polecenie według którego dzieci tańczą przez chwilę. Potem następuje powrót do swobodnego tańca. Przykładowe polecenia:
- każdy jest kelnerem z zatłoczonej restauracji,
- jedna osoba wykonuje dowolne ruchy, druga jest jej cieniem,
- jedna osoba jest starym samochodem, dwie ją pchają,
- wszyscy stoją pod jednym parasolem i tańczą,
- jedna osoba to lokomotywa, pozostałe są wagonikami.
f) Zgadnij jaki to przedmiot: Dziecko wkłada rękę do pudełka, w którym znajduje się jakiś przedmiot (łyżka, długopis, gumka do ścierania, jabłko, książeczka) i musi odgadnąć co to jest.
g) Muzyczna loteryjka: Dzieci tańczą dowolnie w rytm muzyki. W pewnej chwili prowadzący wyłącza muzykę, a ktoś z uczestników wyciąga z podanego pojemnika (np. kapelusz, pudełko, koszyczek) los i odczytuje go. Na losie napisane jest polecenie (np. Tańczymy jak samoloty, Tańczymy klaszcząc nad głową, Tańczymy na palcach, itp. według którego dzieci tańczą dalej po ponownym włączeniu muzyki. Po przetańczeniu jednego polecenia muzyka znowu cichnie i wyciągany jest następny los.
Górniczy hymn
Górniczy Stan niech nam żyje
Niech żyje nam Górniczy Stan,
Bo choć przed nami dzienne światło kryje
Toć dla ojczyzny trud ten jest nam dan.
Boć synowi podziemnych czarnych światów
Każdy chętnie poda swą dłoń./(bis)
Niech żyje nam Górniczy Stan
Górniczy Stan niech żyje nam. (bis)
Czyż nie słyszysz dzwonka w naszej wieży,
I kilofa, który wzywa nas,
Hej, do szybu niech z nas każdy bieży,
Szczęść nam Boże zaśpiewajmy wraz.
Boć synowi podziemnych czarnych światów
Każdy chętnie poda swą dłoń./(bis)
Niech żyje nam Górniczy Stan
Górniczy Stan niech żyje nam. (bis)
Gdy nareszcie góry się zachwieją,
I wrócim bracia do światłości bram,
Wejdziemy wszyscy z tą błogą nadzieją,
Że słodka miłość wzruszy serca nam.
Boć synowi podziemnych czarnych światów
Każdy chętnie poda swą dłoń./(bis)
Niech żyje nam Górniczy Stan
Górniczy Stan niech żyje nam. (bis)
Barbórka, Dzień Górnika– tradycyjne święto górnicze, obchodzone w Polsce 4 grudnia, w dniu św. Barbary patronki dobrej śmierci i trudnej pracy. Poza górnikami Barbórkę obchodzą także geolodzy i inne osoby wykonujące zawody związane z poszukiwaniem paliw kopalnych.
W tradycji górniczej Barbórka rozpoczyna się poranną uroczystą mszą w kościele lub w cechowni, przy figurze św. Barbary. Następnie orkiestra górnicza maszeruje grając m.in. swój hymn w osiedlach zamieszkanych przez górników. Odbywają się uroczyste akademie oraz spotkania. Z okazji tego dnia organizowane są również: koncerty, występy artystyczne, zabawy oraz bale, w których uczestniczą całe rodziny górnicze.
Tam pod ziemią, w ciemnym chodniku
wielu pracuje dzielnych górników.
Ciężka to praca czarnego człowieka,
dzwonią kilofy pot z czoła ścieka.
Gdy nam słoneczko zagląda do domu,
górnik pracuje w kopalni zmęczony.
Za czarny węgiel i za sól białą
chwała górnikom dzielnym wytrwałym.
Górniczy strój
Dawny strój roboczy górników był dostosowany do jego potrzeb.
Obszerna bluza i spodnie, które nie krepowały ruchów. Wysoka, sztywna czapka spełniała rolę hełmu ochronnego. Czasami dla ochrony przed wodą kapiącą ze stropu naciągano na głowę kaptur, który przedłużał się w dłuższą lub krótszą pelerynkę.
Najbardziej charakterystycznym elementem stroju górniczego był skórzany fartuch, zwany skórą lub łatą. Był on przypinany z tyłu na biodrach, ale w mokrych wyrobiskach służył za podkładkę.
W dzisiejszym uroczystym stroju górniczym (tym czarnym, bo istnieją również inne służbowe koloru stalowego) zachowało się wiele elementów mających kiedyś znaczenie użytkowe w stroju roboczym.
Obecne czako (czapka z pióropuszem) to ta wysoka sztywna czapka. Pelerynka to pozostałość pelerynki z kapturem. Aksamitne paski z guzikami po obu stronach bluzy
to pozostałości po znajdujących się zaszywkach, w które wtykano nasiarkowane lonty, by nie zamokły i były pod ręką.
Pióropusz to miotełka z ptasich piór, którą górnik wymiatał drobny gruz z otworów strzałowych, nosił ją zatkniętą przy czapce.
Obecnie kolory pióropusza oznaczają: zielony — członek nadzoru, biały — sztygara, czarny — zwykłego górnika, czerwony — członka orkiestry górniczej.
Górnicza szpada wywodzi się ona z broni używanej przez średniowiecznych poszukiwaczy złota, którym służyła do obrony. Następnie w Prusach była dopełnieniem munduru górniczego urzędnika. W PRL została ona odznaką honorową dla wyróżniających się górników oraz prymusów uczelni i szkół górniczych. Po raz pierwszy była wręczona w 1966 roku w Dąbrowie Górniczej podczas obchodów 150-lecia szkolnictwa górniczego w Polsce. Szpadę nosi się do galowego munduru.
Święta Barbara
Wszyscy wiemy, że jest patronką górników.
Według legendy Barbara była nadzwyczajnej urody córką bogatego poganina Dioskura — wysokiego urzędnika z Heliopolis w Bitynii (leżącej w północnej części Azji Mniejszej). Barbara przyjęła chrzest, złożyła ślub czystości. Gdy ojciec dowiedział się o tym stał się prześladowcą córki. Zamknął ją w wieży, głodził i oskarżył ją. Gdy zapadł wyrok skazujący, sam uciął jej głowę.
Jako datę jej męczeńskiej śmierci podaje się rok 305 lub 306.
W kościele była czczona bardzo wcześnie, głównie jako patronka od nagłej śmierci. Jej kult przeniknął do Polski prawdopodobnie z Francji, najpierw na Dolny a potem na Górny Śląsk.
Już w II połowie XIII wieku spotykamy spotykamy na Dolnym Śląsku co najmniej trzy kościoły pod jej wezwaniem.
Na Górnym Śląsku jednym z pierwszych tego rodzaju obiektów sakralnych jest modrzewiowy kościołek świętej Barbary w Jedłownikach koło Rybnika, który powstał w 1422 roku.
W 1747 roku zostało potwierdzone przez papieża istnienie w Tarnowskich Górach bractwa dla uprawiania czci świętej Barbary. Jego członkami byli górnicy. W czasie tego stulecia kult świętej rozszerzył się na cały górniczy obszar górnośląski. Św. Barbarę uważano już nie tylko za wybawicielkę od nagłej śmierci, ale także za patronkę górników.
O święta Barbaro, zlituj się nade mną,
Żebym się nie został pod tą ziemią ciemną.
Żona by płakała, dzieci by płakały,
Boby ojca swego więcej nie widziały.
Górnicze godło
Godło stanowią młot żelazny, perlik, nie mający wystającego górą końca trzonka oraz klin żelazny również na trzonku, zwany żelazkiem.
Obecna forma godła została wystylizowana w jednym z przedwojennych czasopism górniczych, tak, że całość daje się wpisać w koło, przy czym perlik spoczywa na żelazku.
W dawniejszych czasach spotykamy godło o kształcie nieco innym na przykład cieńsze trzonki, żelazko zbliżone do dwustronnego kilofa.
Pierwotnym symbolem górnictwa był róg (jest taki piękny egzemplarz w Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce).
Barwami górniczymi są czerń i zieleń.
Górnicze przysłowia
Barbara święta o górnikach pamięta.
Gdy górnik pracuje w nocy, to mu święta Barbórka stoi przy pomocy.
Kto w Barbórka nie pije, tego w grubie zabije.
Kto na dole pracuje, ten się dobrze czuje.
Uważaj wole, boś na dole.
Będzie z ciebie górnik jak z diabła organista.
Z ciebie górnik jak z kozy ogrodnik.
Górnik bez ślepra to jak baba bez chłopa.
Górnik chłop morowy, do wszystkiego gotowy.
Górnik na dole, chlyb na stole.
Górnik ma czarną skórę, ale złote serce.
Na czwartego grudnia wyjdzie wódki studnia.
Hajer to jest tako dupa, co narobi wonglo kupa.
Kto pod ziemią pracuje, temu forsa suje.
Kto nie chce ojca, matki słuchać, bydzie musioł skóry słuchać.
Franek, trzymej ściana, jo leca po premija.
Gdzie się węgiel sypie, tam dobrze słychać.
Duchy kopalń
Duchy ziemne zamieszkiwały kopalnie kruszców i były ich strażnikami, stad w Polsce przyjęła się dla nich nazwa skarbników.
Każdy prawie kraj miał swojego ducha ziemnego, Szwedzi zwali go Torbernem, Francuzi Gnomem, Niemcy Koboldem.
Duchy te były bardzo zawzięte na tych, co łamali prawa podziemnego świata. Wyrażały Się one zakazami gwizdania, śpiewania i w ogóle hałasowania pod ziemią, przeklinania, zasypiania na dole, a także znęcania się nad pracującymi tam końmi.
Skarbnik
Nazwa Skarbnik pochodzi od prasłowiańskiego rdzenia skarb i znaczyła troskę. Skarbnik miał troszczyć się o podziemne skarby. Mógł przyjmować postać konia, kozy, myszy, psa, pająka. Czasami pojawiali się pod postacią człowieka. Wówczas był ubrany w mundur i miał laskę sztygarską. Aby go można było poznać trzeba było być bardzo spostrzegawczym. Bo miał jedną nogę ― stopę człowieka, a drugą ― końskie kopyto. Nie pozdrawiał on górników, jak to zwykli byli czyniąc między sobą. To milczące zjawienie miało być jedną z oznak, po których można go było rozpoznać. Tak było przynajmniej na górnym Śląsku, bo w innych regionach miewał on inne pod tym względem obyczaje. Skarbnik występował zwykle z fajką, a gdy zażądał ognia, nie wolno mu go było podać ręką, bo skarbnik mógł ją urwać. Nie znosił bezpośredniego zetknięcia z ludzkim ciałem. Ogień należało mu podać na łopacie lub na rękojeści kilofa. Często skarbnik nie ukazywał się wcale. Jego obecność poznawało się po odgłosach kucia w głębi ściany.
Gdy przybierał postać myszy, ich ucieczka w stronę szybu zwiastowała jakieś nieszczęście, pożar lub zawał.
W rejonie bytomsko-tarnogoskim duża popularność zyskał podziemny duch zwany Szarlejem. Według Gustawa Morcinka był to diabeł, który swoimi skarbami doprowadził bytomian do grzechu, a przez to do zbrodni.
Skarbnik pojawiający się w Zagłębiu Dąbrowskim był nieco inny niż śląski. Jeśli karał górników, to czynił to sprawiedliwie, a często im pomagał. Był więc grzeczny i zawsze pierwszy pozdrawiał górników.
M i k o ł a j k i
•Święty Mikołaj z Miry - biskup Miry. Urodzony około 280 roku w Patarze, zmarł około roku 345 lub 352. Święty Mikołaj to postać historyczna.
•Mikołaj był jedynym dzieckiem bardzo zamożnych rodziców, którzy wiele lat modlili się o jego narodziny.
•Mimo iż Mikołaj był jedynakiem, od najmłodszych lat odznaczał się wielką wrażliwością na ludzką biedę oraz niezwykłą pobożnością. Te przymioty sprawiły, że został wybrany na biskupa miasta Mira, które było stolicą jego rodzinnej prowincji.
•Jako biskup Mikołaj miał jeszcze większe możliwości działania. Zasłynął z opieki nad ubogimi, którą prowadził w niezwykle dyskretny sposób, bardzo często anonimowo.
•Źródłem finansowania działalności Mikołaja był jego rodzinny majątek.
•Szczególną opieką święty Mikołaj otaczał dzieci, które bardzo często otrzymywały od niego drobne upominki.
•Tradycja przekazała nam kilka legend na temat Mikołaja: o podrzuceniu przezeń posagu trzem ubogim siostrom i o tym, jak swymi modlitwami uratował rybaków podczas burzy na morzu.
•Na pamiątkę dobroci świętego biskupa powstał zwyczaj obdarowywania się prezentami w dzień jego liturgicznego wspomnienia czyli 6. grudnia. Przetrwał on do dziś jako popularne "mikołajki".
•Dziś, zarówno sam zwyczaj mikołajek, jak i postać świętego mikołaja nie oparła się atakowi komercji i reklamy.
•Dziś mało gdzie można spotkać wizerunek Mikołaja przypominający, kim był naprawdę. Jego portrety, wyrosłe z tradycji chrześcijańskiej, przedstawiały starca w stroju biskupim, w mitrze i z pastorałem.
•Na portretach przedstawiających św. Mikołaja możemy zobaczyć na nich trójkę dzieci lub młodzieńców, w tle występuje czasami kotwica i okręt.
Witaj Mikołaju
Usiądź z nami Mikołaju
pewnie się zmęczyłeś.
Żeby nas odwiedzić dzisiaj,
szmat drogi przebyłeś.
Na Twój przyjazd przedszkolaki
od dawna czekały
i dla Ciebie upominki
też przygotowały.
Teraz my Ci zaśpiewamy
i wierszyk powiemy.
Jesteś naszym przyjacielem
wszyscy o tym wiemy.
Na krzesełku w ciepłej sali
zakolęduj z nami.
Bardzo wszyscy się cieszymy
nie jesteśmy sami.
6 grudnia - jak dobrze wiecie,
Święty Mikołaj chodzi po świecie.
Dźwiga swój worek niezmordowanie.
I każde dziecko prezent dostanie.
Dla Karoliny ma piłkę, dla Michała- figurówki
dla Kingi krówki
Kasi książeczkę da z obrazkami
lalkę Barbie z ubrankami.
Dla Damiana ma czapkę i rękawiczki,
Bliźniaczkom z Medyki da dwa szaliczki.
Adrianowi puzzle i drewniane klocki,
Mateuszowi - wóz strażacki.
A dla kolegi Jarka i Przemka z Zakopanego.
Ma narty i piękne klocki lego.
A kiedy rozda już prezenty,
Wraca do nieba uśmiechnięty.
Choć może czasem przykro świętemu,
Że nikt prezentów nie daje jemu.
Oto imiona Reniferów św.Mikołaja
Comet – Kometek
Blitzen- Błyskawiczny
Dasher- Fircyk
Cupid- Amorek
Dancer- Tancerz
Prancer- Pyszałek
Vixen- Złośnik
Donner- Profesorek
Rudolph- Rudolf Czerwononosy
Choć prawdziwe zwierzęta, jakimi są renifery nie latają, to jednak zaprzęg Świętego Mikołaja, latać potrafi. I to w pierwszej kolejności wyróżnia charakterystycznych ulubieńców w świątecznym zaprzęgu.
W zaprzęgu Mikołaja znajdujemy dziewięć reniferów. Ich imiona bazują na wierszu z 1832 roku autorstwa Clementa C. Moore’a, który prawdopodobnie przyczynił się do spopularyzowania reniferów, jako jednego z symboli Bożego Narodzenia.
Wygląd reniferów
W przytoczonym wyżej wierszu nie znajdujemy konkretnych informacji odnośnie wyglądu reniferów poza tym, że są one małe. Filmy, w których gości świąteczny zaprzęg przedstawia je najczęściej z cechami charakterystycznymi dla jeleni bądź krętorogich. Pojawiają się zatem smukłe sylwetki i spiczaste poroże.
To co jednak wiemy na pewno, to fakt, iż bożonarodzeniowy zaprzęg zawsze prowadzi Rudolf, a pozostałe renifery są połączone w pary tuż za nim.
Według jednej z opowieści spisanej w 1939 roku, Czerwononosy Rudolf jest synem Doonnera – jednego z ośmiu pierwotnych reniferów Świętego Mikołaja, które pojawiają się w wierszu A Visit from St. Nicholas.
Rudolf urodził się z czerwonym nosem, co spowodowało jego wykluczenie ze stada reniferów. Ów słynny nos był również przyczynkiem do pojawiających się docinek. Skąd zatem czerwononosy renifer zagościł w tradycyjnym zaprzęgu i to na samym przodzie? Otóż pewnej nocy wigilijnej mgła była tak duża, że Mikołaj chciał zrezygnować z podróży z prezentami. Zauważając jednak Rudolfa z jego magicznym nosem wybrał go, jako tego, który oświetli mu drogę. Od tego czasu dotychczasowy wyrzutek zyskał szacunek pośród innych reniferów i zajmuje zaszczytne, pierwsze miejsce w zaprzęgu Świętego Mikołaja.
Święty Mikołaj to łakomczuszek, co nie powinno dziwić widząc jego posturę Ale i reniferom nie możemy być obojętni. Dobrze jest przygotować im wiązkę siana. Ucieszą się również na widok pachnących i smakowitych jabłek. Poczęstunek dla reniferów można zostawić w kuchni, gdzie dostarczy im go Święty Mikołaj bądź też w ogrodzie lub na balkonie, gdzie znajdą go same.
J a s e ł k a
Jest jeden szczególny dzień w roku w naszej tradycji, kiedy każdy zwykły człowiek ze czcią bierze do swych rąk kawałek białego i kruchego opłatka, by podzielić się z bliskimi, krewnymi, przyjaciółmi.
Tym dniem jest Wigilia, kiedy jak w żaden inny dzień poddajemy się nastrojowi, refleksji i wspomnieniom dni które są za nami, wspomnieniom często o tych, których już nie ma na tej czy kolejnej wieczerzy wigilijnej, którzy kiedyś, tak jak my dziś przeżywali radość tego wieczoru.
Z okresem Bożego Narodzenia związane są teatralne inscenizacje narodzenia Chrystusa – jasełka.
W europejskiej kulturze chrześcijańskiej jasełka pojawiły się w XII wieku, w Polsce natomiast zostały rozpowszechnione w XVII wieku.
Ich nazwa pochodzi ze starej polszczyzny, w której to „jasło” oznaczało żłób, a ponieważ akcja jasełek dotyczy wydarzeń ze stajenki betlejemskiej, w której znajdował się żłóbek Pana Jezusa, nazwa ta przeniosła się na te niecodzienne przedstawienia.
Jasełka to widowiska o Bożym Narodzeniu wzorowane na średniowiecznych misteriach franciszkańskich, a ich nazwa wywodzi się od staropolskiego słowa jasło oznaczającego żłób.
Za twórcę przedstawień bożonarodzeniowych uważany jest św. Franciszek z Asyżu, który pierwszą taką scenę zaaranżował w 1223 roku w Greccio.
,,Bosy Pastuszek"
Był pastuszek bosy, na fujarce grał
w górach pasał owce i w szałasie spał.
Nagle aniołowie z nieba w bieli przyfrunęli
obudzili go gdy spał, gdy spał.
Obudzili go gdy spał, gdy spał.
Ref.
Dziś do Betlejem trzeba nocą iść,
bo narodzenia czas wypełnił dni,
tam gdzie stajenka razem z bydlątkami
leży dzieciąteczko i na sianku śpi.
Świat na to czekał wiele już lat
i narodzenia dziś wita czas,
biegnij pastuszku jasną drogą, niebo płonie,
na niebie pierwszej gwiazdy blask,
na niebie pierwszej gwiazdy blask.
,,Bosy Pastuszek''
Był pastuszek bosy, zimne nóżki miał,
ale dobry anioł piękne butki dał.
Wziął pastuszek owce, pobiegł
tak jak wiatr przed siebie,
a na niebie blask od gwiazd, od gwiazd.
A na niebie blask od gwiazd, od gwiazd.
'
,,Anioł pasterzom mówił'
Zgodnie z tradycją w Polsce wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z „pierwszą gwiazdką na niebie”.
Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej zwiastującej narodziny Jezusa, którą według Biblii na wschodniej stronie nieba ujrzeli Trzej Królowie.
Wieczerzę, jak każe obyczaj, postną, rozpoczyna się modlitwą i czytaniem fragmentu Ewangelii Mateusza lub Ewangelii Łukasza w części dotyczącej narodzin Jezusa.
Potem uczestnicy wieczerzy wzajemnie przełamują się opłatkiem, jednocześnie składając sobie życzenia.
Na stole przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem ustawia się o jedno nakrycie więcej, niż wynosi liczba zgromadzonych osób.
Dodatkowe miejsce przy stole wigilijnym przeznaczone jest dla niezapowiedzianego gościa, a zwyczaj ten upowszechnił się w XIX wieku.
Ważnym zwyczajem towarzyszącym wigilii Bożego Narodzenia jest śpiewanie kolęd.
Często też pod choinką umieszczane są prezenty, które wedle tradycji przynosić ma gwiazdor, św. Mikołaj, dzieciątko, aniołek lub gwiazdka.
W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a potraw powinno być dwanaście.
Każdej należy spróbować, co ma zapewnić szczęście przez cały rok.
Do najbardziej typowych należą: barszcz z uszkami (wymiennie w niektórych regionach Polski z białym żurem, zupą grzybową, zupą owocową lub zupą rybną), ryby, przyrządzane na różne sposoby, z najbardziej tradycyjnym karpiem smażonym i w galarecie, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą, kasza z suszonymi grzybami, fasola z suszonymi śliwami, paszteciki z grzybami, kotleciki z ryżu z sosem grzybowym, kluski z makiem, cukrem i miodem, makiełki, chałka z kompotem z suszonych owoców, zupa migdałowa czy z tradycji wschodniej kulebiak, gołąbki i kutia. Na Śląsku potrawami wigilijnymi są moczka i makówki.
Zgodnie z polskim zwyczajem potrawy wigilijne powinny być postne, czyli bezmięsne i bez użycia tłuszczów zwierzęcych.
Post wigilijny jest zwyczajem dość powszechnie przestrzeganym, mimo że w wielu wyznaniach chrześcijańskich nie jest nakazany.
Wigilia świąt Bożego Narodzenia obfituje w przesądy rzekomo posiadające niezwykłą moc, zazwyczaj mające swój początek w dawnych, lokalnych wierzeniach pogańskich.
Jeszcze w XIX wieku wierzono, że podczas wieczerzy wigilijnej ujrzeć można osobę zmarłą w bieżącym roku – byleby tylko wyjść do sieni i spojrzeć do izby przez dziurkę od klucza, a ujrzy się ją siedzącą wespół z innymi.
Do niedawna wierzono, że na wieczerzy wigilijnej pojawiają się dusze zmarłych. Dla takiego „przybysza z zaświatów” zostawiano nawet wolne miejsce przy stole – zwyczaj ten przypuszczalnie przetrwał do dzisiaj jako wolne miejsce pozostawione dla niespodziewanego przybysza.
Przesądnie wierzono też, że nieposzanowanie świętego wieczoru może wywołać różne nieszczęścia.
Do dzisiaj przestrzega się, aby w czas Wigilii nie kłócić się i okazywać sobie wzajemnie życzliwość.
Przetrwał przesąd, że jeśli w wigilijny poranek pierwszym gościem w domu będzie młody chłopiec, przyniesie to szczęśliwy rok.
Istnieje też zwyczaj umieszczania grosika w jednym uszku w barszczu – temu kto na niego trafi będzie przypisywało szczęście w nadchodzącym roku.
Wszelkie zranienia oraz choroby w czasie świąt odbierano jako zapowiedź kłopotów ze zdrowiem.
Myśliwi w dniu Wigilii tradycyjnie udają się na polowanie, a jego pomyślny wynik ma zapewnić opiekę patrona łowiectwa św. Huberta.
Istnieje tradycja aby spróbować każdej z dwunastu wigilijnych potraw po to aby nie zabrakło jej w następnym roku. Niektórzy pozostawiają w portfelu łuski karpia „na szczęście”.
Poszły rzeki
w świat daleki,
płyną het - do morza;
A ja śpiewam,
a ja lecę,
gdzie ta ranna zorza!
Marzanna, zimowa panna,
w słomianej sukience
rozpostarła ręce.
W lęku drżąca cała,
topić się nie chciała.
z rozwichrzonym włosem,
ognie ją poniosą.
Niechaj śnieg i mrozy wiośnie się ukorzą
i porą radosną zawitaj nam wiosno!
Za przylaszczkę, pierwiosnek.
Za sasankę w futerku,
za żaby kumkające.
Za kukanie kukułki,
za kaczeńce na łące.
Puk, puk, puk ...w okienko!
- Wyjdźcie dzieci prędko.
Idzie już wiosenka
i słoneczko świeci.
Z baziami gałązkę
w ręku ma wierzbową.
I za pasem wiązkę
przylaszczek liliowych.
Młode listki cieszą się wszystkim:
wiatrem-że je huśta i kolebie,
obłokami-że tańczą po niebie,
szpakiem-co gałązki w locie trąca
i zielonym cieniem
i promieniem słońca.
Młode listki cieszą się razem z nami,
że są młodymi listkami.
Gdy się wsłuchasz w leśną ciszę,
Tysiąc głosów możesz słyszeć:
śpiewa wilga, komar bzyka,
świerszczykowa gra muzyka,
strumień nuci swą piosenkę,
złota pszczoła leci z brzękiem,
szumią drzewa, dzięcioł stuka,
kukułeczka w gąszczu kuka.
Bąk kosmaty huczy basem,
mała żabka skrzeknie czasem,
stuk! - O ziemię szyszka stuknie,
trzaśnie głucho gałąź sucha.
Tysiąc głosów w lesie słyszy,
kto uważnie umie słuchać.
Rok szkolny
2017 / 2018
W piątek 29 września klasa III a obchodziła
Dzień Chłopaka
w kręgielni ,,Nowar"
Z okazji tego dnia niezwykłego,
życzymy Wam chłopcy wszystkiego najlepszego,
humoru radosnego,
i aby codziennie spotkało Was coś magicznego.
I uśmiechu pogodnego
na każdy moment życia.
Karnawał, zapusty – okres zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw. Rozpoczyna się najczęściej w dniu Trzech Króli, a kończy we wtorek przed Środą Popielcową, która oznacza początek wielkiego postu i oczekiwania na Wielkanoc.
Pierwszy Dzień Wiosny
21 marca 2018 r.